A blog under the patronage of Our Lady of Mt. Carmel. In this diary you will find my opinions, poems, and other texts...
Saturday, 26 December 2009
Święty Grall (PL)
Czy jednak tylko tam? Ilekroć przyjmujemy najświętsze Ciało i Krew Chrystusa, nasze serce pełni rolę uświęconego naczynia. Prośmy Boga, by podczas przyjmowania Komunii św., Krew Chrystusa obmyła wszystkie wymiary naszego życia.
Błogosławionych świąt Narodzenia Pańskiego!
--
Tomasz, Racibórz
Thursday, 26 November 2009
Offer everything up to God
You can try some short prayers as well. Just say "Jesus I trust in you” or "The Immaculate Heart of Mary I put my trust in you”.
--
Tomasz, Racibórz
PS. Dear Christina and P., thanks for commenting on my blog!
Sunday, 8 November 2009
Words really matter
Look. Whenever deceived woman says " I have a right to choose" the sentence is still unfinished...She does not want to admit that a human life is at stake here.
That brings us to conclusion that no one can ever erase the inner respect for the life.
For no one would admit that he or she is a killer. On the other hand the numbers of abortions will be reduced if we think of every word we say.
---
Tomasz, Racibórz
Thursday, 1 October 2009
Wybory (PL)
Prośmy Patronkę dzisiejszego dnia – św. Teresę od Dzięciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, by pomagała nam odkryć, iż tylko On jest Dobry.
Czasem pragnienie tego Dobra kosztuje, a tych, ktorzy wcześniej wybrali grzech, oczyszczając – boli... Niemniej zawsze owocuje pełnią.
---
Tomasz, Racibórz
Saturday, 12 September 2009
Translation of Novena to Louis and Zelie Martin
God Our Father, we praise You for Louis and Zélie Martin, a truly faithful husband and wife, who lived their Christian life in an exemplary way through their duties in life and practice of Gospel teaching. In bringing up a large family, in spite of trials, bereavements and suffering, they showed immense trust in You and obedience to Your will.
Lord deign to manifest Your will in their regard and grant me the favours I implore while praying that the father and mother of Saint Thérèse of the Child Jesus be presented as models of family life today. Amen.
***
Nowenna o wstawiennictwo bł. Ludwika i Zelii Martin
Boże, nasz Ojcze – oddajemy Ci chwałę, gdyż Dałeś nam Ludwika oraz Zelię Martin. Będąc wiernym małżeństwem, prowadzili Oni chrześcijańskie życie,wyrażające się przykładnym wykonywaniem obowiązków dnia codziennego oraz głoszeniem Ewangelii. Pomimo przeszkód, doświadczanych strat oraz cierpień, wychowali wiele dzieci, zachowując ufność i posłuszeństwo wobec Twej woli.
Panie, przez wzgląd na Ich życie,okaż łaskawie Twą wolę i przyjdź z pomocą w potrzebie, którą Ci przedstawiam oraz Uczyń z Taty i Mamy św. Teresy od Dzieciątka Jezus, przykład dla dzisiejszej Rodziny.
Translated by/tłumaczenie:
Tomasz, Racibórz
Friday, 11 September 2009
Is it enough to believe?
Yet, if we think for a while, a conclusion will come. The conclusion that - although faith alone can improve our lives - we need much more for our salvation.
Look: Devil is also the believer, isn't he?
The real Catholic reinforces his or her faith with good deeds.
For the faith without its sacrificial side is only a word.
--
Tomasz, Racibórz
Wednesday, 5 August 2009
They had doubts too...( The new lithany of hope)
Replace previous question with "can I do any good for others" and trust. And if temptation to commit the greatest sin of all, that is to despair, somehow prevails, think of Saint Peter, Saint Thomas, Saint Paul, Saint Augustin, Saint I. Loyola, Blessed Bartolo Longo...
These "sinners" lived for us... As the visible signs of God's infinite mercy.
---
Tomasz, Racibórz
Friday, 31 July 2009
A Holy Rosary from the biblical point of view
Perhaps for this reason it is an object of the furious attacks or misinterpretations as well.
Some will even say that this prayer is not biblical at all...But in fact it can be seen as one of the best descriptions of Bible.
What makes the one so Bible-centered and even universal? Let's take a look...
It begins with „ The Creed” which is a common ground for the majority of Christians. Then „Our Father” goes (Matthew 6:9), and finally while praying this beautiful prayer we are reminded of Gabriel's words directed to Mary:
"And the angel came in unto her, and said, Hail, thou that art highly favoured, the Lord is with thee: blessed art thou among women"(...).
If you need more arguments, please consider the Rosary's mysteries: All of them are either directly taken from our Bible or related to the biblical events.
Try to pray the Rosary as frequent as you can for it is good to read a Holy Scripture...Yet it is better to know The One through prayer.
---
Tomasz, Racibórz
PS.Pray for me, please.
Thursday, 16 July 2009
Our Lady of Mount Carmel pray for us!
- Carmel means garden;
- Main feast is observed on: July 16th;
- The Order has been founded in 1156;
- It has been approved in 1226;
- Saints of Carmel: Therese de Lisieux, John of The Cross, Therese of Avilla and many others;
- It has two branches of spirituality;
- It gives us: the Brown Scapular;
- It means so much for so many.
Tomasz, Racibórz
Monday, 13 July 2009
Can you?
Between some future and the wasted past
There perhaps are love, pain and even hopes
But they're for nothing...Unless you trust.
Tomasz, Racibórz
Tuesday, 7 July 2009
3+1
- make a firm decision that you will not sin again,
- choose a saint that can intercede in your case before God,
- avoid the situations that may lead you to the sin and pray the Holy Rosary in the case of any temptation...
And – what is of the greatest importance - trust in Creator's mercy ( in the case of weakness remember that God is loving you always).
---
Tomasz, Racibórz
Thursday, 2 July 2009
A bridge to happiness
It seems to be very simple, yet all of us need some good instruction on this issue. The one that will show us how to transform bad moments in the most effective way – without give in to discouragement, depression and uncertainness .
Prayer of St. Brigitta of Sweden can be very helpful in case of any need – I believe that by praying it you will be able to build the safe bridge to happiness just out of your pain:
Hasten , O Lord , enlighten my darkness.
Speak to my soul .
Show me the way in which I should walk
and give me the grace to follow it.
In delay is danger, but in haste is likewise peril.
Therefore , Lord , give ear to my petition
and show me the path that is safe .
Tomasz, Racibórz
Saturday, 20 June 2009
On the mother of all sins
Lucifer was blinded by the light of his intelligence, Adam and Eve were proud enough to question God's will, Cain wanted to be the first one no matter of cost...
All of us have knowledge on the results of mentioned actions.
One can break this dangerous chain only by practising the virtue of humility.
Try it and you will be happy.
Of course the real humility can not be confused with a discouragement and a lack of self-appreciation. The one must lead us to an acknowledgement of the following truth:
The Creator is more important than you, me or any other person in Heaven or earth.
Tomasz, Racibórz
Tuesday, 9 June 2009
Eucharist means thanksgiving
In the light of that knowledge lets ask ourselves: do we really and always appreciate Jesus' real presence in the Eucharist?
All of us know that at a Holy Mass He gives us His Body, Blood, Soul and Divinity needed for our Salvation . It is true – and you can replace all of above-mentioned Gifts from God with one word which is „the fullness”. There is a good time to ask another question: can you give Him all of what you have got - no matter of cost?
Jesus will be fully appreciated and He will give us His full appreciation if we strife to reply positively to the presented questions.
Tomasz, Racibórz
Saturday, 30 May 2009
My litte gift for Mary
For She's hiding me under her mantle,and She's staying by my side
Always pointing at my Lord in the gentlest way.
---
Tomasz, Racibórz
Monday, 25 May 2009
Eutanazja. Nie zagubić sensu cierpienia(PL)
Cóż jednak zrobić, gdy rzeczone wymagania wyrażą się w potrzebie znoszenia ogromnych cierpień psychofizycznych, związanych z niepełnosprawnością lub chorobą oraz ( wypływającym w moim przekonaniu bezpośrednio z wymienionych wcześniej, a będącym główną przyczyną desperacji) subiektywnym brakiem akceptacji ze strony otoczenia ?
Niektórzy dopuszczają w powyższych przypadkach dokonanie zabiegu eutanazji (etym. gr. “dobra śmierć” )(1). Głośny stał się ostatnio przykład Hugo Claussa- belgijskiego twórcy, który zdecydował się wybrać dogodny czas porzucenia doczesności lub francuzki Chantal Sebire , która po bezskutecznych apelach o skrócenie mąk niesionych chorobą genetyczną, prawdopodobnie popełniła samobójstwo.
Temat ten, był także kanwą słynnego filmu Alejandro Amenebara pt . “Mar adentro” ( “W stronę morza”) , któremu za slogan promocyjny, służyło zdanie w sposób jednoznaczny określające postawę głównego bohatera:
“Kochał życie. Wybrał śmierć”.
Nie analizując poszczególnych wyzwań stojących za takim wyborem, pragnę bronić życia – od jego zarania do naturalnej śmierci.
Chciałbym wykazać dlaczego, w moim przekonaniu warto żyć w każdych okolicznościach - ukazując przy tym, iż stawianie znaku równości między eutanazją a humanitaryzmem bądź jakimkolwiek pożytkiem, jest wielkim nadużyciem .
Uzasadniając to stanowisko, podam przykłady osób- zarówno świeckich, (także ateistów) jak i duchownych- które (często w obliczu wielkich wymagań stawianych przez tlące się w nich życie), wykazują postawę godną naśladowania.
Wychodząc zarówno z pozycji teologicznej jak i czysto biologicznej, dostrzegamy wyraźnie unikalność każdego życia. Każdy człowiek jest niepowtarzalnym zespołem cech, dokonań, bieżących osiągnięć oraz projektów.
Osobie wierzącej-zwłaszcza należącej do Rodziny chrześcijańskiej- może być łatwiej znosić cierpienia, gdyż wie ona, że jednoczy się wtedy w mistyczny sposób z Jezusem Chrystusem, czerpiąc z tego samego źródła, przez które grzechy ludzkości zostały tak skutecznie obmyte.
Niech będzie dla niej pocieszaniem to, że każda wylana bohatersko łza, zmieni się kiedyś w głębię i przestrzeń oceanu radości.
Kościół Powszechny zna przypadki heroizmu, nie tylko w obliczu śmierci męczeńskiej ( pierwszy dał jego przykład święty Szczepan), ale także wobec chronicznych cierpień. Święta Gemma Galgani z Lukki oraz święta Teresa od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, dawały świadectwo męstwa w obliczu wyniszczających chorób, aż do ostatnich chwil kwitnienia, tak pospiesznie zerwanych kwiatów ich życia.
Były to osoby młode, zatem całkowita i nieodwracalna utrata zdrowia – połączona z wielkim bólem, ukazują jak wielkie musiały przechodzić próby. Niech ich przykład przyświeca każdemu chrześcijaninowi, wątpiącemu o celowości życia w cieniu Krzyża.
Również wybitne postaci świeckie- w tym ateusze ( między innymi fizyk S. Hawking, czy aktor Ch. Reeve), swoją postawą wobec kalectwa jednoznacznie “stawiali” lub nadal “stawiają na bycie”.
Pęd ku życiu, może być bowiem uzasadniony nie tylko chęcią złożenia swego cierpienia na ołtarzu Boga. Zważmy, że bez względu na poglądy, ma on wielkie znaczenie .
Wszystko co czynimy, odbywa się w zbiorowości. Decydując się na eutanazję, ( trafnie według mnie określaną w pewnym wariancie jako ZABÓJSTWO z litości), człowiek świadomie decyduje się odebrać światu niepowtarzalną jego część. Musimy pamiętać, że nikt przychodzący na świat, nie jest stworzony do życia w samotności i bezcelowości. Każdy swoją umiejętnością, cechą charakteru, czy nawet uśmiechem, może przysporzyć szczęścia drugiemu człowiekowi. Nawet pozornie nie mogąc dać wiele, jest potrzebny – bo życie jest cenne z założenia, samo w sobie: nie tylko w związku z tym co kreuje.
Czy jednak osoba przykuta do łóżka, nie potrafiąca nawet się uśmiechnąć, a uważająca, iż tylko użyteczność życia, stanowi o jego wartości- może coś wnieść do społeczności ?
Zdecydowanie tak. Swoją determinacją i godną szacunku postawą, służyć może za wzór: dając bowiem świadectwo wagi swego życia, jednocześnie przydaje wartości istnieniu drugiej osoby, czyniąc ją szczęśliwszą i bardziej zaangażowaną ku czynieniu dobra.
Wszystko to prowadzi do wzmacniania kondycji szeroko pojętej Społeczności Ludzkiej.
Z powyższej argumentacji jasno wynika , że ten kto broni (także swego) życia w każdych okolicznościach, służy światu.
Prawo do godnego życia - wbrew nie podpartej logiką licencji zezwalającej na tak zwaną godną śmierć, daje się obronić z praktycznie każdej pozycji. Jeśli jednak nawet osoba mająca oparcie w Bogu, cierpi tak bardzo, iż traci ufność w prawo naturalne, pociechą dla niej niech będą słowa, wspomnianej wcześniej Tereski z Lisieux:
“W jednej chwili pojęłam, czym jest życie; dotychczas nie wydawało mi się tak smutne, ale kiedy ukazało mi całą swoją rzeczywistość spostrzegłam, że jest nieustannym cierpieniem i rozłąką, jąkałam gorzkimi łzami, bo nie wiedziałam jeszcze, co to jest radość płynąca z ofiary”(2).
---------------------------------------------------
(1)W. Kopaliński “Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych”, wydawnictwo Rytm, 2007 r .
(2)św. Teresa z Lisieux "Dzieje Duszy", wydanie internetowe: http://www.voxdomini.com.pl/duch/mistyka/tl/spis.htm .
Tomasz, Racibórz
Saturday, 16 May 2009
Some souls are still waiting...
--
Tomasz, Racibórz
Thursday, 14 May 2009
On some trustworthy mixture
Perhaps you have lost your battle against a sin once again and now you know that the one is not so easy. Although it may be hard, try to stand up one more time. Before you were born there had been many people for whom the road to sainthood had been paved with the sin at the beginning of their lives .
Our Lord told Peter than man ought to forgive others 77 times. It is sometimes a difficult thing to do from the perspective of an ordinary human being. But there is a hope for us because Jesus is not only a human but also the God – that is why His mercy will be infinite. All you need in order to obtain a grace of forgiveness is the mixture of your trust and humility.
Tomasz, Racibórz
Tuesday, 5 May 2009
The paradox
Because of that some may think that above-mentioned book is the very sad one. That is not a case, for Faustina has given us a brand new outlook at suffering. The pain and disappointments may become easier to cope with as soon as you realise what this Polish nun knew:
“If the angels were capable of envy, they would envy us for two things: one is the receiving of Holy Communion, and the other is suffering”.
Amid all difficulties try to be as joyful as one can be at the time of receiving Christ...and a peace will come upon you.
Tomasz, Racibórz
Wednesday, 29 April 2009
Związek trzech Osób, czyli kilka uwag o prawdziwej MIŁOŚCI (PL).
Miłość jest najpiękniejszym fenomenem, udzielonym ludzkości przez Boga. Z definicji powinna ona służyć szczęściu i rozwojowi, każdego obdarzonego możliwością ofiarowywania i przyjmowania tejże. Jakże często jednak, źle pojmowana miłość prowadzi do dezorganizacji życia jednostek, a w konsekwencji także większych grup społecznych.
Czytelnik zapyta w jakich specyficznych okolicznościach, może wystąpić omawiany- pozornie sprzeczny ze zdrowym rozsądkiem paradoks.
Ma on miejsce wówczas, gdy osoba kochająca skupia całą swą uwagę i energię na darze, jakim jest - piękne przecież z natury - uczucie do drugiego człowieka lub też na samym partnerze , zapominając o tym, Kto udzielił jej łaski doświadczenia piękna związku.
Niech posłuży w tym miejscu za przykład, analogia do zachowań dziecka – w szczególności jego postawy wobec rodzicielskiego daru. Gdy malec- będąc obdarzany wielką ilością zabawek - skupi się wyłącznie na nich, nie tylko szybko przestanie je traktować jak dary ( myśląc o nich jak o czymś coś z góry sobie przynależnym), ale także zapomni o ofiarodawcy. Wydaje się, że te relacje można przenieść na Boga będącego zawsze Ofiarodawcą, na człowieka – czyli podmiot obdarowany , oraz na miłość, którą to sam Stwórca rozpala w naszych sercach. Wspomnianego przełożenia, niejednokrotnie nie potrafimy sobie w pełni uświadomić.
W skrajnym przypadku możemy uczynić z naszego partnera bożka, doprowadzając kolejno do jego uwielbienia, zasmucenia i wreszcie uprzedmiotowienia.
Przykładem i konsekwencją tego ostatniego, w samej tylko sferze języka, mogą być używane powszechnie i bez najmniejszej refleksji, sformułowania takie jak : “ przedmiot miłości”, względnie : “przedmiot pożądania”.
Poniżej zaprezentuję, jak może przebiegać ten uczuciowy fenomen, prowadzący zwiedzionych fałszem ludzi na antypody tego, co zwykło się nazywać prawdziwą Miłością.
Karykatura uczucia, które kształtuje się ( często w synergii z pychą ) w fazie uwielbienia – formalnie przynależnego przecież wyłącznie Najwyższej Istocie - pcha bezwolnego człowieka, ku wyłącznemu zatapianiu się w szczęściu, promieniującym od osoby kochanej. Z pozoru wydaje się to piękne, jednak prowadzi do nieszczęścia . Będąc bowiem ludźmi, którzy nie mają prócz siebie nikogo, kto umocniłby ukonstytuowane wcześniej uczucie, stajemy się jak dzieci, przeświadczone o posiadaniu potęgi tytanów. Cieszymy się sobą bez granic, a wrażliwość nasza, zdaje się być obojętna na fakt, że to co ludzkie- z natury związane jest z ograniczeniami. Na początku wspólnego życia wszystko jest proste, wydaje nam się, że w miłości nie potrzeba Pośrednika, gdyż sami przezwyciężymy wszystko wypełniającą nas mocą. Potem, gdy nasza uroda lub szał rozbudzonych w partnerze zmysłow mija, czujemy się nieszczęśliwymi, gdyż chcąc nadal dawać drugiej osobie wszystko i wszystko od niej brać, jesteśmy skazani na gorzki zawód.
Podówczas- wybici z rytmu szczęścia- stajemy się satelitami krążącymi wokół partnera, bądź staramy się go zdominować, ażebyby w związku, ( a często poza nim ) forsować tylko swoją wolę.
Nic tak nie rani, jak poniżanie lub wywyższanie siebie, w sytuacji gdy człowiek winien przede wszystkim dążyć do utrzymania równowagi i tworzenia klimatu sprzyjającego powstawaniu równości ( w zdrowym związku, najczęściej manifestowanej zdolnością do wybijania się w bolesnych sytuacjach na kompromis). W konsekwencji nasze emocje są odrzucane, lub same tworzą barierę nie dopuszczającą, by nas prawdziwie kochano.
Następstwem jest ciągły, niepohamowany ( odczuwany mimo chęci poprawy sytuacji przez jednego lub dwoje partnerów) smutek.
Może on również rozwinąć się w sytuacji, gdy osoba ekstremalnie nieśmiała i dotąd samotna , odrzuca wobec złej oceny swego losu, wiarę w Bożą Opatrzność, by następnie całe swe serce skierować ku człowiekowi.
Przygnębienie w swym najwyższym natężeniu prowadzi do rezygnacji z prób ratowania związku, bądź do cynizmu, którego najohydniejszą formą emanacji wobec partnera, wydaje się być reifikacja. Stąd już tylko krok do kłamstw ( czyli wysublimowanej formy zdrady), przemocy i przyzwalającej postawy wobec aborcji lub zamknięcia się na przekazywanie nowego życia ( “po co jeszcze dziecko, skoro byliśmy zawsze tylko dla siebie, a obecnie nawet dla nas dwojga nie wystarcza uczuć ”). Wszystko wydaje się być dopuszczalne, wobec faktu, że to co miało być wieczne, popada w ruinę.
Nie wyczerpuje to w pełnym zakresie, wytworzonej puli zagrożeń. Paradoksalnie nie staramy się podczas próby konfliktu - mimo wspomnianych wcześniej chęci- aktywnie ratować związku. Dzieje się tak dlatego, ponieważ nie potrafimy walczyć prawdziwie o to, czego nie uważamy za cenny dar. Może też się zdarzyć, że zraniona duma, okala grubym murem światło potencjalnego pojednania.
Pozwalając wejść Bogu do związku, nie tylko zaczynamy bardziej cenić naszą relację, traktując ją jako szczególny świat darowany nam, by zapełnić go szczęściem. Ponad wszystko zyskujemy Rozjemcę, który w chwilach trudów wynikających z ponoszenia ofiar ( będących w istocie paradoksalnym uwierzytelnieniem czystej miłości), wzniesie nas ponad siebie, umożliwiając życie w harmonii.
Byśmy byli szczęśliwi, pełni wytrwałości i zawsze kochający, musimy każdego dnia, którego dane jest nam patrzeć w oczy miłowanej istoty, widzieć w jej oczach duszę- dar dany NAM przez Najwyższego, ku wzajemnemu uświęceniu .
Friday, 24 April 2009
If you would only trust
Perhaps we believe that God's presence won't change anything in our life and that the sin is nothing but an old-fashioned idea. On the other hand- we may think that there is no hope for us because of our sinful deeds.
I am talking here about the greatest mistakes men can possibly make. For the sin is real. And the greatest one is the lack of hope in God's infinite mercy.
Tomasz, Racibórz
Friday, 17 April 2009
The Source
Today one may pick and choose from many „-isms”. That's why it is important to make a wise decision when it is comes to decide on a way of living. Prior to the decision always look at the role and place of human being within any philosophical/religious system that seems to be good for you.
Tomasz, Racibórz
Sunday, 12 April 2009
Saturday, 11 April 2009
Just do your part
Today – about 1976 years after that Event- the new Holy Week enters into its decisive phase.
Perhaps in this particular time it is extremely easy to doubt too – just like St. Thomas did. We seem to be discouraged despite the fact that (at least in many cases) our problems are not so big.
If you are very sad, realise what the above-mention saint did not know at that moment of time: sufferings and finally a death are the only ways to achieve a real life. Crucified and resurrected Jesus has taught us this by His own example for he is the way, the truth, and THE LIFE. Just do your part and trust in Him.
Tomasz, Racibórz
Sunday, 5 April 2009
"A self-centred problem" (part 2 of 2)
Of course you must be careful: be kind and helpful, but do not share your intimate problems with them. You may focus on yourself if the temptation to accuse a man for no real reason comes - that's the only exception.
And last but not least – smile as often as possible :).
Tomasz, Racibórz
Saturday, 4 April 2009
Dla Miłości (PL)
Zło jest w gruncie rzeczy egoizmem: właśnie dlatego, by z nim walczyć potrzebne są pewne wyrzeczenia, które uczą nas tracić doczesność dla świętości. Otwierają serca na Miłość. Najlepiej, aby były one praktykowane nie tylko w okresie Wielkiego Postu. Zawsze możesz dać coś od siebie- zwłaszcza prowadząc aktywny, pełen radości tryb życia. Jeśli jednak brak sprawności, sił czy predyspozycji – nie pozwalają Ci czynić wiele- skorzystaj z propozycji „Małej Drogi”, której uczyła nas św. Teresa od Dzieciątka Jezus.
Nie mogąc umartwiać się w spektakularny sposób, oddawała ona Panu drobne cierpienia, unikając – dla przykładu- korzystania z oparcia krzesła. Taka ofiara może wydać się bezsensowna- jest tak jednak wyłącznie do chwili, w której zdasz sobie sprawę, że czasem to wszystko co można zrobić w akcie reparacji za grzechy swoje i innych.
Stwórca bowiem- nie czyniąc rozróżnienia między życiem aktywnym i kontemplatywnym- przyjmie każdy Twój akt, jeśli tylko jest on czyniony szczerze i dla Jego Miłości.
Tomasz, Racibórz
Thursday, 2 April 2009
" A self-centred problem"
[part 1/2]
Tomasz, Racibórz
Thursday, 26 March 2009
The same old words?
Jesus, our Master stated :
"I tell you the truth, no servant is better than his master”
He has also died on the cross for our sins. That's meaningful.
So why to run from one's destiny? It's better to be prepared: for the cross and the Heaven are the same.
Tomasz, Racibórz
Sunday, 22 March 2009
A gambit
In our lives there can be many gambits too. In my opinion, one of them is person's disability.
Suffering can change the whole world – even if the same world does not change its attitude toward man who suffers.
With a specific kind of impairment some of our opportunities may be lost for now, but that's not God's last move.
We can reach an eternal happiness through accepting that we are the parts of a greater plan.
Tomasz, Racibórz
Wednesday, 18 March 2009
Just like China
Let's pray for political changes and for religious freedom in the People's Republic of China.
Tomasz, Racibórz
Sunday, 15 March 2009
Pożądana czystość (PL)
“Da mihi castitatem et continentiam, sed noli modo(1) “
(“Uczyń mnie czystym i wstrzemięźliwym, ale jeszcze nie teraz!”)
św. Augustyn, biskup Hippony.
Matka Boża podczas objawień fatimskich, przekazała Hiacyncie, Franciszkowi i Łucji, iż grzechem który najczęściej będzie prowadził ludzi do Piekła ( obok egoizmu i zazdrości), stanie się nieczystość(2). Wiemy, iż upadek obyczajów i pernamentne przekraczanie szóstego Przykazania Bożego, nie są od tamtego czasu mniej częste. Dzieje się tak dlatego, iż z biegiem lat nie tylko ludzie żyjący z prostytucji, ale także potentaci medialni, zaczęli czerpać zyski z rozwiązłości ( wystarczy wspomnieć, iż fortuny zbudowane na działalności internetowej,wiązały się najczęściej z rozpowszechnianiem w jej ramach treści pornograficznych -także z udziałem dzieci)(3).
Jednym z przejawów nieuporządkowania w sferze płciowości -będącego w tych dniach często skutkiem dostępu do pornografii- jest masturbacja. Najczęściej występuje ona w wieku dojrzewania, zanikając po zawarciu przez człowieka związku małżeńskiego. Od tej reguły są jednak ( coraz powszechniejsze) wyjątki. Otóż szatan, korzystając wrodzonej skłonności do upadku- nie pozwala żadnemu dziecku Bożemu, cieszyć się pewnością wytrwania w czystości.
Niepełnosprawni fizycznie, zdają się reprezentować grupę najmocniej narażoną na ten grzech i jego konsekwencje. Dzieje się tak, gdyż – będąc częstokroć osobami samotnymi- są jednocześnie predestynowani do wykonywania prac z kręgu informatyki. Stąd ryzyko poznania mrocznych meandrów globalnej sieci.
Autoerotyzm opanowując myśli i ciało ofiary, zdaje się być u swego początku czynem niewinnym. Dopiero gdy staje się zachowaniem habitualnym, z czasem
wypełniającym całe serce jednostki, łamiącym jej życie duchowe i uczuciowe- ujawnia się jego prawdziwe oblicze. Żaden bowiem akt (choćby przyjemny), wyrwany z kontekstu sakramentalnej relacji międzyludzkiej- prowadzącej z definicji do prokreacji i współpragnienia Nieba - nie może być dobrym. W skrajnych przypadkach od samogwałtu można się uzależnić, poszukując coraz to nowych doznań, które zastępują ( czyniąc to pozornie, acz przekonująco dla owładniętego nim) całkowicie Radość płynącą uprzednio z relacji z Bogiem i człowiekiem.
Jakkolwiek dla wymienionych przyczyn (o czym poucza nas "Katechizm Kościoła Katolickiego” ), onanizm zawsze jest grzechem - dla dotkniętych tym problem, jaśnieje horyzont nadziei. Przede wszystkim- każdy czyn oddalający nas od Stwórcy, ma inną moc. Etycy chrześcijańscy rozpatrując przekroczenie praw Bożych, biorą pod uwagę także skutki i okoliczności nagannego moralnie czynu. Nie ulega wątpliwości, że osoba pozostająca - mimo pragnienia - poza węzłem małżeńskim, będąc równocześnie otoczoną przez tysiące pokus ( i nierzadko uzależnioną) , ponosi w skutek ipsacji mniejszą odpowiedzialność(4) od kogoś, kto traktuje wspomniany czyn jak zabawę i rozładowanie stresów po pracy, zdradzając w ten ohydny sposób współmałżonka.
Pamiętajmy- diabeł odniesie nad nami zwycięstwo tylko wtedy, gdy my sami uznamy, iż faktycznie je odniósł i ustaniemy w modlitwie. Nie wykorzystuje on jakichś małych i ogólnych słabostek ludzkich, lecz atakuje wybrane i najsłabsze ogniwo naszej duszy, by szybciej ją posiąść, załamując grzesznika . Właśnie z tego względu, zawsze warto pracować z pomocą Jezusa nad opanowaniem ciała - nawet ( a raczej zwłaszcza wtedy), gdy czujemy że walka jest bardzo ciężka.
Rodzi się pytanie: w jaki sposób można walczyć z omawianym fenomenem – zwłaszcza, gdy przejawia się on jako uzależnienie ? Autentyczna modlitwa i ufność w zwycięstwo jest podstawową bronią, którą może zastosować przeciw słabości każda istota wierząca. Warto- prosząc Pana o pomoc w momentach pobudzających do upadku – skorzystać z wstawiennictwa tych, którzy najpełniej poznali, czym jest lub do czego może prowadzić nieumiarkowanie w sferze płciowej. Według autora są to kolejno: Augustyn (który będąc w mocy uzależnienia od seksu, wyjednał sobie w końcu łaskę- nie tylko czystości, ale i świętości), a także błogosławiona Karolina Kózka, bez trwogi walcząca i oddająca życie za wartość, którą tylu grzeszników- bez specjalnej refleksji- zbywa w zamian za chwile przyjemności.
Niech te święte paradoksy, wyrażone przykładami ludzi, którzy tracąc pozorną radość doczesności lub płacąc za godność cenę najwyższą- zyskali bez wątpienia miejsce w Ojczyźnie Niebieskiej, będą nam przyczynkiem ku nadziei. Dzięki nim wiemy, że każdy może zerwać łańcuch nałogu lub złożyć ofiarę z życia doczesnego, jeśli tylko pragnie autentycznie narodzić się dla Nieba i iść Drogą wyzwolenia, którą jest Jezus Chrystus.
Tomasz, Racibórz
--------------
(1)Augustyn,Wyznania.
(2)http://www.voxdomini.com.pl/gob_opr/gfat01.html . Dostęp: 30.11.2008.
(3)http://www.ncmec.org/missingkids/servlet/NewsEventServlet?LanguageCountry=en_US&PageId=2064 ( w języku angielskim). Dostęp: 30.11.2008.
(4)Katechizm Kościoła Katolickiego, Wydawnictwo Pallottinum, 2002 ( rodział drugi).
Saturday, 14 March 2009
Petition prayer to our Lady of Mt. Carmel
***
PETITION PRAYER TO OUR LADY OF MOUNT CARMEL (NEVER KNOWN TO FAIL)
Oh, most beautiful flower of Mt. Carmel, fruitful vine, splendor of Heaven. Blessed Mother of the Son of God, Immaculate Virgin, assist me in my necessity, Oh Star of the Sea, help me and show me here you are my Mother. Oh Holy Mary, Mother of God Queen of Heaven and Earth, I humbly beseech thee from the bottom of my heart to succor me in my necessity (make request). There are none that can withstand your power. Oh Mary, conceived without sin, pray for us who have recourse to thee (say three times). Holy Mary, I place this prayer in your hands (say three times). Amen.
***
As Jay states:
“The prayer should be said devoutly for three consecutive days. After that, text of the efficacious Prayer together with your Thanksgiving needs to be published without waiting for the outcome - and your petition will be granted to you”.
-------------------------------------------------------------------------
Tłumaczenie modlitwy i opisu (T.) :
Modlitwa o wstawiennictwo Naszej Pani- Maryi z Góry Karmel ( nigdy nie pozostała niewysłuchana).
Najpiękniejszy kwiecie Karmelu, owocujący krzewie winny, chwało Niebios. Błogosławiona matko Syna Bożego, niepokalanie poczęta Dziewico- wesprzyj mnie w potrzebie. Gwiazdo Morska zbłąkanych żeglaży, pomóż okazując, że jesteś również moją Matką. Święta Maryjo, Matko Boga, Królowo Nieba i Ziemi-pokornie błagam z głębin mego serca o Twą pomoc w.......... Wiem, że nikt nie oprze się udzielonej Tobie Mocy. Maryjo poczęta bez grzechu – módl się za nami, którzy uciekamy się do Ciebie ( 3x ). Święta Maryjo – intencję tej modlitwy składam w Twoje dłonie (3x). Amen.
Modlitwa powinna być odmówiona z oddaniem i ufnością w okresie 3. kolejno następujących dni- po tym czasie należy opublikować tekst modlitwy wraz z dziękczynieniem, nie czekając na spełnienie próśb kierowanych do Maryi. Gdy tak się stanie modlący się, otrzyma łaski o które prosi.
Tomasz, Racibórz
Tuesday, 10 March 2009
About one easy thing
His death gives us the sad opportunity to look closer at the issue of addictions.
In my opinion any kind of attachment is nothing more but a form of idolatry.
People get into it as soon as they forget about the Creator. It's easy because one can not live without God.
Simply, if there is no place for the real God in our life, we erect an idol to fill the gap. It's not only the easiest but also the most dangerous way of acting.
Pray to the Lord frequently, and He will provide you with an understanding that He is the only God.
Tomasz, Racibórz
Sunday, 8 March 2009
A hint
Many of us treat ladies in unproper way and therefore do suffer. Because of that we are lonely. In fact ladies can not be treated neighter as objects nor like goddesses.
In this balance there can be a key. The very special one that may open woman's heart and gives to both man an woman the mutual, real happiness.
Tomasz, Racibórz
Saturday, 7 March 2009
Julian of Norwich
That's why I would like to share with you one fragment from her Revelations of Divine Love:
"Often I wondered why by the great foreseeing wisdom of God the beginning of
sin was not hindered: for then, methought, all should have been well." "Sin is
behovable--[playeth a needful part]--; but all shall be well".
We often think that because of the sin's existence there is no place for God, for any goodness or even for hope. That's not the case.
In contrary – without possibility to choose sin we would not be really free- but, as Julian has taught us: God loves us unconditionally.
Tomasz, Racibórz